wtorek, 7 sierpnia 2018

Smaki ogrodu ...

Własny ogród ma wiele zalet, jedną z nich jest posiadanie własnych plonów ...które usilnie przerabiam :).



Bakłażan rósł, rósł aż spadł bidulek :), 750 gram.

Jagodzianki ;) a w środku oczywiście własne Borówki.
Pozdrawiam smacznie

poniedziałek, 30 lipca 2018

Smutny czas ...

Dużo wydarzyło się od mojej ostatniej wizyty na blogu. Niestety odszedł nasz Brutusek staruszek 15 letni ...mam wrażenie że zawsze był z nami ...

Piesio odszedł w maju, w czerwcu zaś po bardzo krótkiej okrutnej chorobie nowotworowej odszedł tata mojego męża ...jeden z najcudniejszych ludzi na świecie. Bardzo nam go brakuje i bardzo tęsknimy. Taki smutny to rok. Uczymy się żyć ...
Pomału ogarniamy ogród, zaprawiamy słoiki, podlewamy i podlewamy...czym wszystko się odwdzięcza.




Pozdrawiam serdecznie.

środa, 25 kwietnia 2018

I jest ...

Wiosna w pełnej krasie i pokazała swoje piękne oblicze. Coraz fajniej  się robi i coraz więcej pracy :).



Dodam że kiciucha jakaś dochodząca i próbuje się przyjaźnić . 



W tunelu foliowym również zaczyna się mocno dziać, a że potrzebowałam tunelu roboczego to żeby jeszcze było mi mało dokupiłam sobie kolejny :), by już tam sadzić to co produkuję w roboczym.
Pokażę go kolejnym razem bo jeszcze nie jest dopracowany .





 
 
 

Mąż dzielnie pomaga i robi moje wymarzone inspekty. Będzie łatwiej i porządniej. 
Pozdrawiam serdecznie.

piątek, 16 marca 2018

Troszkę zaklinam ...

Troszkę już tesknię, troszkę już bym popracowała i ciągle myślę że ten rok będzie lepszy ...czytaj spokojniejszy. 
Pomalutku zaczynam jakieś prace, czyszczę i zasypuję okorkami uprzednio wyprodukowanymi przez siebie . 

Niestety podczas tegorocznej zimy śnieg połamał mi gałęzie drzew, nie poddam się wyczyściłam i zostawiłam ...czekam. 
Stąd miałam tyle materiału do przemielenia ...
To już pierwsze mocne objawy wiosny ...więc zaklinamy i czekamy . Pozdrawiam 

czwartek, 18 stycznia 2018

sypnęło śniegiem...

Wszak to zima więc sypnęło :), to nic że tęsknimy za wiosną, czekamy... jest zima więc jest i śnieg. Jest też i pięknie i widoki rzadkie, bo my na zachodzie jakoś omijani przez wielkie śniegi :).




Wśród tej zawieruchy jest i akcent miłości i wielkiego ciepła :), dwudziesta pierwsza rocznica ślubu :), mąż nie zapomniał. Piękny to był dzień wtedy, potem też było pięknie...planuję miłą kolację bo pogoda raczej nie pozwoli na wyjazd do restauracji :). W domu przecież tej może być fajnie :)....

Pozdrawiam serdecznie .

niedziela, 14 stycznia 2018

Takie przedwiośnie ...

Coraz bardziej widać budzącą się przyrodę , więc i ja pomału jeśli tylko temperatury pozwalają wychodzę do ogrodu. 
Ogród niby śpi a niby już się budzi i woła ...



Drzewka już poprzycinane czekają na pomalowanie, budzą się ciemierniki, wycinam resztki sałaty. 
Wczoraj ambitnie z resztek kory po cięciu drewna i wyciętych gałęzi narobiłam świeżej ściółki. 
Dalej dokarmiamy nasze ptaszorki bo jeśli zaczęliśmy to należy to kontynuować. Taki oto malutki przegląd ogrodu . Pozdrawiam serdecznie. 

wtorek, 9 stycznia 2018

wróciłam i chcę znowu być

Dawno mnie nie było...nawet bardzo dawno ale podglądałam Was po cichutku i cieszyłam się pokazywanym pięknem. Pomału zaczynam myśleć o wiośnie i wszelkich pracach z tym związanych...A tymczasem kilka zdjęć mojego otoczenia. 
Prezenty dla mojego małżonka :) który niedługo ma imieniny :).
W zeszłą sobotę wybrałam się z "Owym" małżonkiem na zakupy do Niemiec i z takim koszem wyjechaliśmy szukając wiosny. Takiego go lubię zrelaksowanego i z taką zawartością :). 
Pozdrawiam serdecznie i życzę cudownego spokojnego i zdrowego Nowego Roku .