piątek, 19 października 2012

cudowna jesień

Odkąd mieszkam na wsi kocham wszystkie pory roku, jednak najbardziej lubię jesień. Za jej smaki, kolory, spokój który ogarnia moją duszę. Zaczęłam już wsadzać cebulki tulipanów, krokusów, żonkili.
Powolutku robię też jesienne porządki, wykopuję gladiole, dalie.
Ostatni raz w tym roku poczyniłam szpinakobranie.Umyłam go, wysuszyłam i czeka w zamrażarce na swoją kolej. 
Bardzo często chodziłam tez na grzyby, suszyłam je, gotowałam, smażyłam. W każdym razie na nadchodzące święta jestem przygotowana.
No i na ośnieżone zimne dni robi się naleweczka jarzębinowa. Najpierw musiałam ją przemrozić, potem już zalewałam (każdy wie czym :) Czekam cierpliwie na produkt końcowy :)
No i taka jest ta moja jesień, niby pracowita, ale taka spokojna, ciepła, smaczna, pełna pozytywnych emocji. Czego i Wam wszystkim życzę.