Dodam że kiciucha jakaś dochodząca i próbuje się przyjaźnić .
W tunelu foliowym również zaczyna się mocno dziać, a że potrzebowałam tunelu roboczego to żeby jeszcze było mi mało dokupiłam sobie kolejny :), by już tam sadzić to co produkuję w roboczym.
Pokażę go kolejnym razem bo jeszcze nie jest dopracowany .
Mąż dzielnie pomaga i robi moje wymarzone inspekty. Będzie łatwiej i porządniej.
Pozdrawiam serdecznie.