sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt

Korzystając z chwili przerwy przy szaleństwach kuchennych, składam wszystkim życzenia cudownych, spokojnych, pełnych nadziei Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i bogatego zajączka. O śmigusie dyngusie w ogóle nie wspomnę z wiadomych powodów, chociaż zawsze pozostaje nam symbolika :).


wtorek, 26 marca 2013

ostatni szlif...

Święta już za parę dni więc dokończyłam dzieła dekorowania domu...
Babka z hiacyntami zrobiona przeze mnie a zaczerpnięta od Joasi z Green Canoe którą podczytuję z niesłabnącą namiętnością.
Cieszy mnie ta świąteczna dekoracja bo wnętrze domu odgania leżący na zewnątrz śnieg, a i myślenie jest bardziej pozytywne. Teraz zostały mi tylko zakupy i gotowanie, które bardzo lubię. Wczoraj jadąc z pracy do domu  myślałam o umyciu ostatnich dwóch okien, gdy już podjechałam pod dom i wyciągnęłam ze skrzynki na listy korespondencję oczom mym ukazał się nowy numer Werandy Country i... moje sprzątanie zostało tylko w planach. Popołudnie spędziłam na piciu herbaty z miodem lipowym i czytaniu Werandy. 
 
  Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu, przeciwnie bardzo miło spędziłam popołudnie a okna chyba nie uciekną. Zachęcam wszystkich do lektury nowej Werandy bo na prawdę można się rozmarzyć i odpocząć. Pozdrawiam    


środa, 20 marca 2013

Trochę świątecznie...

Wprawdzie za oknem zima nie odpuszcza to jednak pomalutku myślę o świętach i postanowiłam ustroić dom. Nie ukrywam że poprawiło mi to humor.
To dekoracja przed domem, oczywiście zrobiona wtedy gdy wszystkim się wydawało że zima już nie wróci.
to już w domu,
wianek na drzwiach wejściowych zrobiony przeze mnie...
kominek w podobnym klimacie jak w zeszłym roku, ale cóż ja kocham te zające...
półeczka w łazience dolnej ( jeszcze nie do końca zrobiona),
łazienka górna,
powtórnie łazienka górna (po drugiej stronie).

Tym miłym świątecznym akcentem pozdrawiam serdecznie, teraz będę obmyślała świąteczne potrawy.






poniedziałek, 4 marca 2013

co tam się działo...

Tydzień temu a dokładniej 24 lutego wybrałam się wraz z mężem na targi ogrodnicze"Gardena". Jakże tam było pięknie, kolorowo, wiosennie. Wyjazdem tym bardzo naładowałam baterie i pobudziłam się do działania, snucia planów i pomysłów ogrodowo świątecznych. Dla mnie tak wygląda raj. Oto te piękności.
Bromelie w swej okazałości.
Kaktusiki słodkie jak cukiereczki.
Kwiaty polskie, śliczne, zdrowe, kolorowe.
Amarylisy
Cudowne oznaki wiosny...
Aż się serce śmieje...
 
Za taką półeczkę bym zgrzeszyła...
No i wszechobecne kamienie, też piękne :)

Pozdrawiam wszystkich równie pięknie...