Maj już mocno posunięty do przodu...majówka przeszła i już o niej
zapomniałam ;). Za to pracy w ogrodzie coraz więcej, ale cóż, taka
karma. Oczywiście muszą być nowe nasadzenia, ale najpierw karczowanie
tego co nadmiernie się rozrosło ;). Tym razem przy nasadzeniach padło na Rododendrony które wręcz pokochałam.
Najpierw oczywiście przymiarki...
No i bardzo ważni pomocnicy ;), nigdy nie zawodzą ....
Tak wygladaja moje inne okazy "Rodków" :). Trzymają się po tej łagodnej zimie ;),
cdn...
Jesteś wyjątkową ogrodniczką:)))zawsze podziwiam Twoje fachowe podejście do prac ogrodowych:)))a pomocników ja też mam:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńReniu tylko wyjątkowa osoba taka jak Ty może tak pięknie pisać. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńU mnie większość azalii, ale po sąsiedzku rododendronów sporo, więc mam na co patrzeć, są zachwycające. Pozdrawiam serdecznie i owocnej pracy życzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Twój ogród jest zachwycający i chciałabym go zobaczyć na żywo...
UsuńPozdrawiam
Very nice pictures. You have a nice garden and a very cute dog. Have a nice week.
OdpowiedzUsuńHugs