Już coraz bliżej świąt, w niedzielę zaczyna się adwent. Pomiędzy wariacją w pracy oraz rozpoczynającym się sprzątaniem w domu rozmarzam się. Zaparzam herbatę, biorę do rąk ulubioną gazetę i przystaję myśląc o rodzinnych świętach. Taki o to poczyniłam świecznik adwentowy.
Zaszalałam szyjąc nowe firany oczywiście nie sama bo tak utalentowana nie jestem,i tak to u mnie pomału wygląda :) w weekend zapewne rozświetlę świeczniki adwentowe i wtedy zrobi się jeszcze cudniejszy klimat. Czego i Wam z całego serca życzę, cdn.
Czekam na ten moment [ uwielbiam adwent] zwiastuje nadejście najpiekniejszych Świąt pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten czas jest w nim coś magicznego :).
UsuńA wiesz,co najbardziej mi się podoba? Te dwa ptaki-spaślaki. Śliczne są!
OdpowiedzUsuńCudnie Ci się zrymowało :) pozdrawiam.
UsuńU Ciebie pięknie i nastrojowo:)))ja jeszcze nie przygotowałam adwentowych świec:)))coś nie mogę wystartować w tym roku nawet o ulubionej gazecie zapomniałam:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę u Ciebie też tak zawsze jest że chce się przysiąść i pomarzyć.
UsuńSo cute little birds. Have a nice weekend.
OdpowiedzUsuńHugs