Zawsze zachwycają mnie takie widoki, a widzę je co dzień gdy jadę do pracy. Ogarnia mnie wtedy taki dziwny smutek. Wcale nie jest jakiś negatywny, wlewa się w duszę, każe marzyć, uspokaja. Zatrzymałam się i uwieczniłam ten widok dla Was.
Przesyłam więc ten kawałek spokoju.Pozdrawiam
A ja kocham te widoki jak wracam z pracy, wjeżdżam na powiatówkę i wokół pola i łaki. I od razu czuję spokój w duszy!
OdpowiedzUsuńBuziole
Asia
Lubię też te widoki, chociaż niestety mówią o końcu lata :(
OdpowiedzUsuńNiby spokój, a jednak niepokój... jesień idzie...
OdpowiedzUsuńByle wolno szła, byle była złota i ciepła.
Myślę tak samo jak Wy, byle wolno, byle piękna i byle złota...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Boję się zimy to nie jest dla mnie dobry czas,dlatego zbliżająca jesień zaczyna mnie martwić:))co nie znaczy że jej nie lubię:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNice picture of early autumn. Thank you for your always nice comments.
OdpowiedzUsuńHugs from your friend in Sweden