Pomidorki koktajlowe popikowane, rosną z dnia na dzień, już czuję ich słodki, letni smak.
Od moich miłych sąsiadów zza płota którzy mają krowy dostałam złotko w sensie nawozu naturalnego :),
oto i złotko....w ruch poszły dalie, oj piękne będą dzięki temu.
Nowe odmiany od firmy Benex, polecam tego sprzedawcę.
Już się nie mogę doczekać...
Też tym złotkiem nawożę:))))widzę że u Ciebie prace nabierają tempa:)))ja też ostatnio tylko w ogrodzie:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam na tym blogu.Magdo,już zasadziłaś karpy dalii?? Nie za wcześnie? Ja ciągle się waham,mieszkając w W-wie z uwagi na zawirowania pogodowe.Myślałem by posadzić je w donicach i podpędzić trochę i dopiero wówczas w połowie maja do ziemi... Jesteś odważną osobą. :-)
OdpowiedzUsuńU nas na zachodzie jest dużo cieplej. Tylko jak przychodzi 15 maja "zimna Zośka" nakrywam przyrosty agrowłókniną. Robię już tak wiele lat. Ale może masz rację :) Dziękuję za uwagę.
UsuńPozdrawiam
What a nice new header. As good with home-grown tomatoes.
OdpowiedzUsuńHugs
Jak dobrze mieć sąsiada...:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z nieukrywaną przyjemnością będę śledził Twoje Magdo poczynania.Przejrzałem blog i zainteresował mnie.No tak u Ciebie jest cieplej.To wiele tłumaczy.Życzę fantastycznych wzrostów roślin i pięknego zielonego żywiołu. ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam serdecznie.
UsuńOch zazdroszczę Ci tego domku i tego że będziesz miała takie cudne, słodkie pomidorki, które uwielbiam...
OdpowiedzUsuńOj będzie piękne z tymi daliami.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń