poniedziałek, 2 września 2013

piękno końca lata...

Zawsze zachwycają mnie takie widoki, a widzę je co dzień gdy jadę do pracy. Ogarnia mnie wtedy taki dziwny smutek. Wcale nie jest jakiś negatywny, wlewa się w duszę, każe marzyć, uspokaja. Zatrzymałam się i uwieczniłam ten widok dla Was.
Przesyłam więc ten kawałek spokoju.
Pozdrawiam
 

6 komentarzy:

  1. A ja kocham te widoki jak wracam z pracy, wjeżdżam na powiatówkę i wokół pola i łaki. I od razu czuję spokój w duszy!
    Buziole
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię też te widoki, chociaż niestety mówią o końcu lata :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby spokój, a jednak niepokój... jesień idzie...
    Byle wolno szła, byle była złota i ciepła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę tak samo jak Wy, byle wolno, byle piękna i byle złota...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Boję się zimy to nie jest dla mnie dobry czas,dlatego zbliżająca jesień zaczyna mnie martwić:))co nie znaczy że jej nie lubię:))))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Nice picture of early autumn. Thank you for your always nice comments.

    Hugs from your friend in Sweden

    OdpowiedzUsuń